Polecany artykuł:
- Ulica Jagiellońska w części od św. Anny do Plant, ulica Gołębie od Wiślnej do Plant oraz w całości ulica Karola Olszewskiego, są na mocy uchwały Rady Miasta Krakowa z 1989 roku drogami publicznymi. Straż miejska boi się podjąć interwencji w tym miejscu - mówi Witold Liguziński, prawnik ze stowarzyszenia Obywatele na straży. Miejsca parkingowe w centrum przysługują nie tylko uczelniom, ale też instytucjom, bankom, czy sklepom, które mogą występować o ich wyznaczenie.
Wielu kierowców irytują sytuacje, kiedy dana placówka jest już zamknięta, klientów już nie ma, a i tak nie można zaparkować na jej miejscu parkingowym. - Miejsce to jest do dyspozycji osoby, czy firmy która je wynajmuje. To, że akurat ta instytucja nie funkcjonuje, nie znaczy że to miejsce nie może być w inny sposób przez właścicieli wykorzystane - mówi Piotr Hamarnik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Liguzińskiego nie przekonują takie argumenty. - Dyrektor ZIKiTu wyznacza też wiele innych kopert dla podmiotów, które nie są podmiotami prowadzącymi działalność gospodarczą: dla muzeów, teatrów, różnych urzędów. Z tymi kopertami jest taki problem, że powinna być na nich uiszczana opłata za postój. Bo to są miejsca np. dla Narodowego Banku Polskiego, który nie jest wymieniony w uchwale, a otrzymał to miejsce - mówi Witold Liguziński.
Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu deklaruje wzięcie pod uwagę tych sugestii. Po Witoldzie Liguzińskim można spodziewać się uporu. Z ZIKiTem spotykał się w sądzie nieraz. Wygrał aż 27 spraw.
Posłuchaj materiału Marcela Wandasa, reportera Radia ESKA: