
Atak na nastolatkę w Rabce-Zdoju! 20-latek wyszedł na wolność
Przypomnijmy - do szokującego zdarzenia doszło 12 lutego w Rabce-Zdroju. Młody mężczyzna zaatakował 13-latkę, którą – według śledczych – usiłował zgwałcić. Na szczęście nie doszło do najgorszego, a napastnik spłoszony przez świadków uciekł. Jeszcze tego samego dnia został zatrzymany.
Zobacz: Próba gwałtu na dziewczynce, podejrzany zwolniony za kaucją. Ostra kontra prokuratury
W piątek, 14 lutego, Sąd Rejonowy w Nowym Targu zastosował wobec 20-latka tymczasowe aresztowanie na okres dwóch miesięcy. Sąd równocześnie zastrzegł, że podejrzany będzie mógł wyjść na wolność, jeżeli zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Ten warunek został spełniony jeszcze tego samego dnia i młody mężczyzna wyszedł na wolność.
Sąd wobec podejrzanego zastosował tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze. Ma on dozór policji połączony z obowiązkiem stawiennictwa dwa razy w tygodniu w komisariacie policji w Rabce-Zdroju oraz zakaz kontaktowania się w jakikolwiek sposób z pokrzywdzoną, dwójką innych świadków oraz zakaz opuszczania kraju.
Przypomnijmy, że według śledczych sprawca zaatakował 13-latkę, która szła do szkoły ścieżką przez lasek w centrum uzdrowiska. Bandyta przewrócił dziewczynkę, a następnie bijąc ją i przyduszając, usiłował ją zgwałcić.
Psychoterapeutka zabiera głos w sprawie. Mówi o dramacie 13-latki
Dziennikarka "Super Expressu" skontaktowała się Romaną Otto, psycholożką i psychoterapeutką. Ekspertka nie ma wątpliwości, że cała sytuacja może negatywnie wpłynąć na nastolatkę.
- Jest teraz w okresie między dzieciństwem a młodzieńczością, buduje się jej tożsamość, a zaufanie do dorosłych właśnie zostało poważnie nadszarpnięte. Dramat, który jej się przytrafił może ciążyć na psychice tego dziecka. Powinna zostać zaopiekowana przez psychologów i terapeutów, którzy wytłumaczyliby jej pewne ważne kwestie. Dziewczynka może bać się nawet samodzielnie chodzić do marketu, bo każde spojrzenie mężczyzny, może odczytywać jako zagrożenie. To wszystko z kolei może przerodzić się w lęk uogólniony - mówi, apelując by dziewczynka nie została teraz bez pomocy specjalisty.