Scenariusz przyprawiał o dreszcze. Terroryści po nieudanej próbie zamachu zdołali uciec z miejsca zdarzenia, jednak zostali bardzo szybko namierzeni przez policjantów. Samochód, którym przemieszczali się zamachowcy, zjechał z autostrady A4 kierując się w stronę miejscowości Dąbrówka. Policjanci rozpoczęli pościg. W tym czasie przygotowywany był punkt blokadowy na trasie ucieczki terrorystów.
Uciekinierzy nie dotarli do blokady, bo po drodze doszło do zderzenia ich pojazdu z autokarem, w którym podróżowało blisko 50 osób, głównie młodzież. Wskutek zderzenia oba pojazdy przewróciły się: jeden z terrorystów zginął, a wiele osób zostało rannych. Pozostali uciekinierzy uzbrojeni w broń palną wydostali się z pojazdu i uciekli do pobliskiej szkoły podstawowej. Ranili jednego pracownika szkoły wzięli za zakładniczki dwie nauczycielki. Zabarykadowali się w jednym z pomieszczeń szkoły. Na miejscu wypadku czekało na pomoc wiele rannych osób, uwięzionych w autobusie i leżących na drodze. Do działań ratunkowych przystąpili policjanci, pogotowie ratunkowe i straż pożarna.
W tym samym czasie dzięki skutecznej akcji małopolskich policjantów udało się wyprowadzić uczniów, którzy znajdowali się w szkole, a rannemu pracownikowi została udzielona pomoc. Na miejsce przyjechał również negocjator. Negocjacje nie doszły jednak do skutku. Do działania przystąpił Samodzielny Pododdział Antyterrorystyczny Policji z Krakowa, który szturmem wkroczył do budynku szkoły, obezwładnił terrorystów i uwolnił nauczycielki.