Z komunikatu prokuratury wynika, że ofiara ataku miała 19 lat. Według relacji świadków, chłopak był w towarzystwie dwóch znajomych, kiedy podbiegła do niego grupa czterech lub pięciu zamaskowanych osób, uzbrojonych w siekiery i maczety. 19-latek i jego znajomi zaczęli uciekać. - Następnie nadbiegło jeszcze sześciu sprawców i wszyscy oni zaatakowali pokrzywdzonego. W wyniku zdarzenia pokrzywdzonemu odcięto rękę na wysokości łokcia, a nadto doznał on szeregu obrażeń nóg. Z miejsca zdarzenia został on przetransportowany karetką pogotowia do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie przy ul. Kopernika 36 - informuje prokuratura.
Polecany artykuł:
We wtorek w Prokuraturze Rejonowej Kraków - Podgórze zostało zarejestrowane postępowanie dotyczące pobicia z użyciem niebezpiecznych przedmiotów. Dzisiaj (1 lutego) w oparciu o policyjne akta, zostało wszczęte śledztwo dotyczące przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu.
- W toku dotychczas przeprowadzonych czynności wykonano oględziny miejsca zdarzenia z udziałem prokuratora, podczas których zabezpieczono ślady i przedmioty pochodzące najprawdopodobniej od pokrzywdzonego. Przesłuchiwani są świadkowie - czytamy w komunikacie prokuratury.
Pokrzywdzony chłopak zmarł dziś rano w szpitalu. W Zakładzie Medycyny Sądowej zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Jak informuje prokuratura, policjanci zatrzymują teraz kolejne osoby, których udział w zdarzeniu jest weryfikowany w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy.
Czytaj też:
>>> Zaatakowali pasażera w tramwaju i pobili go tłuczkiem do mięsa