Już w pierwszy dzień protestu na terenie wielu sądów rejonowych z wokandy trzeba było zdjąć nawet kilkadziesiąt spraw. W miarę możliwości prowadzone były te najpilniejsze - To sprawy aresztowe, wnioski o areszt i ogłoszenia wyroków - wylicza sędzia Beata Górszczyk, rzecznik sądu okręgowego w Krakowie. Pracownicy administracyjni domagają się tysiąca złotych podwyżki. Ich protest może potrwać nawet do 21 grudnia.
Protest pracowników administracyjnych i protokolantów popierają także sędziowie krakowskich sądów - Szeregowy protokolant, który protokołuje na rozprawie musi umieć obsługiwać 10 różnych programów komputerowych, każdy z innym interfejsem, musi pisać szybko na maszynie. Natomiast wynagrodzenia pracowników sądu są dramatycznie niskie, od prawie 10 lat zamrożone - mówi Dariusz Mazur ze stowarzyszenia sędziów Themis. Niektórzy z sędziów przykleili na drzwiach swoich gabinetów kartki ze słowami wsparcia.
Już pierwszego dnia w krakowskich sądach rejonowych trzeba było odwoływać po kilkadziesiąt spraw. Wylicza Beata Górszczyk, rzecznik sądu okręgowego w Krakowie: