- Pomysł wystawy garażowej zrodził się w mojej głowie już bardzo dawno temu. Był związany z akcją wystawkową, którą organizowało nasze MPO. Wtedy zaobserwowałam bardzo dużo ludzi, którzy krążą po ulicach Krakowa i szukają staroci: byłam zresztą jedną z nich. Pomyślałam, że dużo fajniej byłoby zmobilizować ludzi, żeby przekazywali sobie rzeczy, ja jednocześnie kontaktowali się ze sobą. I stąd był pomysł pozbywania się rzeczy na zasadzie wyprzedaży garażowej. Taka inicjatywa jest bardzo modna w Stanach Zjednoczonych i coś takiego chciałam zrobić w Krakowie - mówi Magdalena Gawęda, organizatorka wydarzenia.
W całej akcji nie chodzi o duży zysk. Chodzi przede wszystkim o integrację, nawiązanie relacji między ludźmi. Przynieść można dosłownie wszystko: ubrania, książki, płyty, obrazy. Będzie można kupować, sprzedawać i wymieniać.
Tego dnia na placu Biskupim nie zabraknie atrakcji, bo wyprzedaż będzie tylko jednym z elementów pikniku sądziedzko-rodzinnego. Start o godzinie 11. Na Facebooku można dołączyć do wydarzenia "Pierwsza dzielnicowa krakowska wyprzedaż garażowa!".
Posłuchaj materiału Ewy Sas, reporterki Radia ESKA: