Przekroczył prędkość, zatrzymał się do kontroli. To co zrobił później SZOKUJE!

2019-08-06 15:47

Duża dawka adrenaliny związana z pościgiem za poszukiwanym i dwa uszkodzone pojazdy. Tak w skrócie można opisać sobotnią służbę policjantów tarnowskiej drogówki.

W ostatnią sobotę lipca br., patrol ruchu drogowego tarnowskiej komendy sprawdzał prędkość kierowców poruszających się w Tarnowie ul. Spokojną. Przed godziną dziewiątą jeden z kierowców jadąc z góry, rozpędził się do niemal 90 km/h. Kierowca osobowej mazdy widząc, że policjant nakazuje mu zatrzymanie, zjechał na zatokę autobusową i oczekiwał kontroli drogowej.

Wiedział, że przekroczył dozwoloną prędkość, do czego się przyznał mundurowemu i poprosił o wypisanie mandatu, tłumacząc jednocześnie, że bardzo się spieszy. Nie posiadał przy sobie żadnych dokumentów.

Sprawdzenie w policyjnych bazach wskazało, że kierujący to 23-latek, mieszkaniec powiatu tarnowskiego, który nie posiada uprawnień do prowadzenia pojazdów, a dodatkowo jest poszukiwany. Gdy policjanci podchodzili do kierowcy, ten uruchomił silnik swojej mazdy i ruszył w kierunku ul. Mroźnej. Policjanci podjęli pościg za uciekającym, który jechał w kierunku Łęgu Tarnowskiego z prędkości 170 km/h, nie zważając na innych użytkowników drogi.

Podczas pościgu auta kilkukrotnie uderzały o siebie aż do skrzyżowania ul. Niedomickiej z ul. Witosa. Na tym skrzyżowaniu uciekający przed pościgiem kierowca zmuszony został do skrętu w prawo w ul. Witosa, a następnie zepchnięty radiowozem na trawnik przed sklepem stracił na chwilę kontrolę nad swoim samochodem. Gdy ją odzyskał, usiłował jeszcze wyjechać na ulicę Kolejową ale tu już znajdował się ścigający uciekiniera radiowóz, który uderzając w przód mazdy, unieruchomił samochód.

Mężczyzna został zatrzymany. Kontrola trzeźwości nie wykazała alkoholu w organizmie, natomiast wstępne badania wskazują, że kierowca jechał pod wpływem środków odurzających. Jakie to były środki oraz w jakiej ilości pokażą dokładne badania laboratoryjne.

Podczas zatrzymania nikomu nic się nie stało, zniszczone zostały jedynie samochody. Uciekający mężczyzna poszukiwany był za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu. Najbliższe miesiące spędzi w zakładzie karnym.

IMPONUJĄCE radiowozy polskiej policji
Autor:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają