Spotkanie z drogówką nie zawsze jest przykrym doświadczeniem. Przekonała się o tym kobieta, która została zatrzymana przez policjantów w miejscowości Dobra pod Limanową. Kierująca przekroczyła dopuszczalną prędkość o 40 km/h, dlatego jej audi zwróciło uwagę funkcjonariuszy. Kobieta wyjaśniła im jednak, że powodem złamania przez nią prawa drogowego była pilna potrzeba transportu dziecka do szpitala.
W samochodzie znajdowała się trójka małoletnich. Pomocy medycznej wymagał 9-letni chłopiec. Na szczęście trafił on pod opiekę lekarzy na czas. Wszystko dzięki eskorcie udzielonej przez policjantów.
- Dzięki ich błyskawicznej reakcji, kobieta mogła bezpiecznie i szybko dotrzeć do szpitala, omijając wszelkie utrudnienia na drodze. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo obywateli. Policjanci pokazali, że ich praca to nie tylko egzekwowanie przepisów, ale także dbanie o dobro społeczeństwa - wyjaśniają mundurowi.