Tym razem przestępcy pod pozorem zawarcia atrakcyjnej transakcji podsyłają linki z fałszywymi witrynami banków i podstępem pozyskują dane do logowania na rachunki bankowe, z których dokonują kradzieży. W taki sposób została oszukana 32-letnia mieszkanka gminy Świątniki Górne.
Polecany artykuł:
7 lutego kobieta odnalazła na stronie internetowej jednego z popularnych portali ogłoszeniowych atrakcyjne ogłoszenie - dotyczyło oddania za darmo butów dziecięcych, należało jedynie zapłacić za kuriera kwotę 10 zł. 32-latka kontaktowała się ze sprzedającym za pośrednictwem komunikatora na tym portalu. Oferujący na ogłoszeniu posługiwał się wyłącznie nickiem. Kobieta na jego prośbę podała swoje dane wraz z numerem telefonu, które rzekomo miał przekazać kurierowi.
Czytaj też >>> Kraków: Zidentyfikowano zwłoki wyłowione z Wisły. To zaginiony 26-latek
Następnie na swój telefon otrzymała link do strony internetowej z nazwami różnych banków, spośród których wybrała swój i zalogowała się podając login oraz hasło. Szata graficzna witryny tego banku nieznacznie różniła się od faktycznej, przez co kobieta nie zorientowała się, że jest fałszywa.
Po zalogowaniu pojawiła się strona z opisem „płatności Payu”, więc kobieta wykonała przelew w kwocie 10 zł, celem opłacenia kuriera. Przy tym przelewie system wymagał podania jednorazowych kodów, jednak dopiero po wpisaniu trzeciego płatność została zrealizowana.
Na drugi dzień okazało się, że z konta bankowego 32-latki zostały pobrane środki w …. trzech transzach, łącznie w kwocie bliskiej 20 tyś. zł.
Oszustwa w internecie: Policja apeluje o ostrożność!
Oszuści internetowi nakłaniają swoje ofiary do wchodzenia na fałszywe witryny banków. Ich adresy najczęściej rozsyłane są za pomocą poczty elektronicznej i zawierają czasem budzący niepokój komunikat (np. o naruszeniu bezpieczeństwa konta) oraz link prowadzący do serwera przestępców.
Czytaj też >>> Oficjalnie: Będzie dwudniowa żałoba narodowa [AUDIO]
Link może z pozoru wyglądać identycznie jak znany adres strony, lecz dopiero najechanie na niego kursorem myszy lub otwarcie go w przeglądarce pokazuje, że adres serwera różni się od prawdziwego. Można uniknąć ryzyka wejścia na serwer przestępców samodzielnie wpisując adres strony banku i nigdy nie klikając w linki rzekomo do niego prowadzące.
Oszustwa w internecie: Co powinno nas zaniepokoić?
Może się zdarzyć, że przestępcy zainfekują komputer złośliwym oprogramowaniem, które potrafi modyfikować wygląd strony banku. W takiej sytuacji nawet gdy odwiedzimy prawdziwą witrynę swojego banku, to przestępcy mogą wpływać na jej wygląd i zawartość. Zauważyć to można dopiero, gdy na stronie banku pojawi się niecodzienny komunikat, np.:
- informacje o pracach serwisowych lub innych przerwach w dostępie
- prośba o podanie danych karty płatniczej
- informacja o konieczności zwrotu niesłusznie otrzymanego przelewu
- prośba o instalację dodatkowego oprogramowania na telefonie
- prośba o podanie pełnych danych osobowych
- propozycja darmowego ubezpieczenia transakcji
Umiejętność zwrócenia uwagi na podejrzane zmiany w wyglądzie bankowej strony lub jej zawartość mogą pomóc uratować nasze pieniądze przed kradzieżą.