Zostali wezwani do włamania. Prawda okazała się zaskakująca
W nocy z wtorku na środę (5.11. - 6.11.) tuż po godzinie 1, policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkańca Kęt, który słysząc podejrzany hałas, dochodzący z piwnicy podejrzewał, że ktoś właśnie dokonuje włamania.
Policjanci zeszli do piwnicy, włączyli latarki, a następnie zachowując ciszę, aby nie spłoszyć sprawcy, razem z właścicielem. Po otwarciu pomieszczenia, z którego dochodził hałas okazało się, że znajduje się tam kot właścicieli posesji.
Zwierzę robiło hałas ponieważ próbowało się wydostać z zamkniętego pomieszczenia. Po chwili konsternacji, zarówno właściciel posesji jak i policjanci zareagowali śmiechem, następnie pożegnali się życząc sobie spokojnej nocy.