Rowerem jechał na Giewont. Poszukuje go TPN
Ładna pogoda sprawiła, że w miniony weekend Tatry były wręcz oblegane przez turystów. Niektórzy z nich mieli naprawdę kuriozalne pomysły. W niedzielę (20 października) jeden z turystów postanowił zdobyć Giewont na... rowerze elektrycznym. Nagranie wideo jego "wyczynu" trafiło do sieci. Zachowanie mężczyzny było skrajnie niebezpiecznie nie tylko dla niego, ale też dla innych osób obecnych na szlaku. Z tego powodu rowerzysta jest poszukiwany przez Tatrzański Park Narodowy. Zostanie ukarany za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
Dostaliśmy wiadomość za pośrednictwem mediów społecznościowych o rowerzyście, który wspiął się na Giewont wraz z rowerem elektrycznym. Ta sytuacja jest dość kuriozalna i bardzo niebezpieczna. Rower elektryczny ma swoją wagę i w przypadku gdyby spadł, mógłby stworzyć śmiertelne niebezpieczeństwo dla innych turystów. Na podstawie zebranych materiałów straż parku spróbuje ustalić dane rowerzysty i stosownie go ukarać - powiedziała PAP Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Gdzie w Tatrach można jeździć rowerem?
Przepisy Tatrzańskiego Parku Narodowego zakazują jazdy rowerem po szlakach turystycznych. Wyjątkiem jest dojazd szlakiem z Brzezin do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej, odcinek z Kuźnic na Kalatówki. Można także jeździć rowerem przez Dolinę Chochołowską i ścieżką pod Reglami.