Rowerzysta potrącony w centrum Krakowa! Obok przejechał radiowóz. Zero reakcji
Dzisiaj (10 marca) około godz. 11.25, na skrzyżowaniu ul. Mogilskiej i Grunwaldzkiej w Krakowie doszło do groźnego incydentu z udziałem rowerzysty i samochodu osobowego. W trakcie, gdy kierowca jednośladu wjeżdżał na przejazd dla rowerów, osobówka niespodziewanie ruszyła, przez co doszło do kolizji. Na szczęście nie doszło do najgorszego. Rowerzysta szybko wstał z jezdni i - jak wynika z nagrania umieszczonego na kanale You Tube pn. Bandyta z kamerką - nie odniósł obrażeń. Internautów komentujących nagranie zbulwersował fakt, że w momencie kraksy ulicą Mogilską przejeżdżał policyjny radiowóz, którego kierowca kompletnie nie zareagował na groźny incydent. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy rzecznika policji.
PRZECZYTAJ: Brakuje miejsc dla uchodźców i pieniędzy. Coraz gorsza sytuacja w Krakowie
Z informacji przekazanych nam przez mł. insp. Sebestiana Glenia, rzecznika prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wynika, że w momencie zdarzenia za kierownicą radiowozu nie siedział policjant, lecz pracownik cywilny wadowickiej komendy. Jego brak reakcji miał natomiast wynikać z tego, że... nie zauważył potrącenia rowerzysty przez samochód. Do krakowskiej policji nie wpłynęło dotąd żadne zgłoszenie dotyczące incydentu na skrzyżowaniu ul. Mogilskiej i Grunwaldzkiej. Poniżej nagranie wideo groźnego zdarzenia.
- Radiowozem tym nie jechał policjant tylko pracownik cywilny z wadowickiej komendy (w celach logistycznych do komendy wojewódzkiej). Kierowca twierdzi, że nie zauważył tego zdarzenia. Przy czym trzeba stwierdzić, że cywil nie mógł użyć sygnałów uprzywilejowania, zatrzymać tam pojazdu na ulicy i nie był uprawniony do podjęcia interwencji. Natomiast krakowska Policja nie otrzymała zgłoszenia o tej kolizji i nie realizowała czynności w tej sprawie - przekazał nam mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy KWP Kraków.
ZOBACZ: Uchodźcy zamieszkali w Pałacu Arcybiskupów. Wspaniały gest abp. Jędraszewskiego