Samolot Ryanair

i

Autor: pixabay

Zepsute wakacje pani Barbary

Ryanair podjął ryzykowną decyzję, pasażerowie się wściekli. Szok na lotnisku w Krakowie

2024-07-04 15:37

Nie milkną echa zamieszania z połączeniami lotniczymi między Krakowem a grecką wyspą Rodos, obsługiwanymi przez tanie linie lotnicze Ryanair. Kompozytor Zbigniew Preisner opisał w mediach społecznościowych swoją gehennę związaną z powrotem do Polski. Okazuje się, że problemy mieli również klienci Ryanaira, którzy chcieli dotrzeć z Krakowa na Rodos. O komentarz do sprawy poprosiliśmy przewoźnika.

Ryanair podjął ryzykowną decyzję, pasażerowie się wściekli. Szok na lotnisku w Krakowie

Problemy, jakie dotknęły Zbigniewa Preisnera podczas lotu z Rodos do Krakowa (a ostatecznie do Katowic) nie były jedynymi dotyczącymi klientów tanich linii lotniczych Ryanair. O własnych perypetiach opowiedziała "Gazecie Wyborczej" pani Barbara. W tym samym dniu co słynny kompozytor chciała ona pokonać tę samą trasę w odwrotnym kierunku, czyli dostać się z Krakowa na Rodos. Z jej relacji wynika jednak, że nie została wpuszczona na pokład ze względu na overbooking ("nadrezerwacja"). Jest to stosowana przez linie lotnicze praktyka polegająca na sprzedaży większej liczby biletów niż znajduje się miejsc w samolocie. W ten sposób linie lotnicze nie są stratne w razie, gdy któryś z pasażerów nie pojawi się na pokładzie samolotu. Problemy zaczynają się jednak, gdy wszyscy pasażerowie okażą się solidni. Wówczas komuś trzeba odmówić. Tym razem padło na panią Barbarę.

- W moim przypadku przepadły wymarzone wakacje. W pogoni za zyskiem, Ryanair sprzedaje więcej biletów, niż jest miejsc w samolocie. Podobnie jak w przypadku Pana Zbigniewa, nikt nie raczył nas poinformować, że nie polecimy. Spędziłyśmy na lotnisku prawie cztery godziny, czekając do końca na samolot - opisuje w rozmowie z "GW" pani Barbara.

Overbooking jest dozwolony przez Unię Europejską, jednak pasażerom, których nie wpuszczono na pokład powinna przysługiwać rekompensata. Tymczasem pani Barbara poskarżyła się na sposób, w jaki została potraktowana przez pracowniczkę linii lotniczych.

Na moje pytanie, co teraz mamy zrobić, usłyszałam znowu, że to nie jej problem i rzuciła we mnie kartką z dyrektywą EU 261 - opowiada z żalem pani Barbara. Poniżej dalsza część artykułu.

Arabowie szturmują lotnisko w Krakowie. Największe tanie linie lotnicze uruchamiają połączenia do ZEA

Stanowisko Ryanaira

O komentarz i zajęcie stanowiska w sprawie poprosiliśmy linie lotnicze Ryanair. Przewoźnik przesłał nam stanowisko nazajutrz po publikacji tekstu. Prezentujemy je w oryginale:

This flight from Krakow to Rhodes (28 Jun) was not ‘overbooked’ – it was scheduled to operate on a 737-8200 aircraft (197 seats), but due to the disruption caused by the Europe-wide ATC delays, the original aircraft had to be swapped to a 737-800 aircraft (189 seats). As a result, these 2 passengers were unable to board this flight with one passenger being reaccommodated on the next available flight from Krakow to Rhodes and the other accepting a refund. Ryanair sincerely apologises to these passengers for any inconvenience caused as a result of this ATC disruption, which was beyond our control and impacted all airlines operating in Europe.

W komentarzu dla "Gazety Wyborczej" Ryanair podkreślił, że lot nie był przepełniony, ale z uwagi na opóźnienia został wykonany innym, mniejszym samolotem. - W rezultacie niewielka liczba pasażerów nie mogła wejść na pokład tego lotu i zamiast tego zostali przeniesieni na następny dostępny lot lub otrzymali pełny zwrot pieniędzy - odpowiedział Ryanair "Wyborczej". 

Sonda
Lubisz latać samolotem?
Skoczył na główkę do fontanny w centrum miasta

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają