Jest prawomocny wyrok

Wyjdzie z więzienia wcześniej przez numer buta. Sąd złagodził Wojciechowi wyrok za potrójne morderstwo

2024-11-22 8:44

Krakowski Sąd Apelacyjny złagodził w czwartek (21 listopada 2024) karę Wojciechowi R. ( 47 l.) za udział zamordowaniu trzech osób w Jurczycach koło Skawiny w 2000 roku. Skazany w sądzie pierwszej instancji domagał się uniewinnienia lub obniżenia kary. Obrońca wskazywał, że w materiale dowodowym nie zgadzał się numer buta oskarżonego z zabezpieczonym śladem na miejscu zbrodni. Sąd Okręgowy skazał Wojciecha R. na dożywocie, Sąd Apelacyjny złagodził wyrok, mężczyzna spędzi za kratkami 25 lat.

Zabójstwo w Jurczycach pod Krakowem

To była egzekucja! W 2000 roku, w eleganckim domu w podkrakowskich Jurczycach doszło do potwornej zbrodni. 9 września śledczy ujawnili w łazience trzy ciała 44–letniej kobiety - właścicielki domu, jej 37-letniego konkubenta oraz 30–letniego taksówkarza, który przyjechał w pary w odwiedziny, prawdopodobnie w interesach. O szczegółach zbrodni można przeczytać TUTAJ.

Wszyscy zostali zastrzeleni z bliskiej odległości. Choć przesłuchano wielu świadków a na miejscu zabezpieczono wiele śladów, ostatecznie nie udało się zatrzymać morderców. Sprawa została umorzona. Dopiero w 2017 roku nastąpił przełom. Pod zarzutem zabójstwa został aresztowany gangster "Loczek" oraz Wojciech R. - syn znanej krakowskiej sędziny.

Dalszy ciąg materiału znajduje się pod galerią ze zdjęciami

Ustalenia śledczych i wyrok sądu. Wojciech R. nie dostał dożywocia

Według śledczych to oni stali za brutalnym morderstwem. W trakcie postępowania "Loczek" zmarł w więzieniu w Tarnowie, gdzie odsiadywał wyrok za inne przestępstwo. Z kolei Wojciecha R. Sąd Okręgowy w Krakowie skazał w styczniu 2024 roku na dożywocie, za potrójne zabójstwo; w dwóch przypadkach poprzez zabezpieczanie miejsca, a w jednym poprzez oddanie śmiertelnego strzału. Sąd Apelacyjny złagodził wyrok. Skazał Wojciecha R. na 25 lat pozbawienia wolności i uznał, że w przypadku trzeciej ofiary Wojciech R. nie oddał samodzielnie strzału, ale stworzył odpowiednie warunki do zastrzelenia ofiary poprzez Krzysztofa P. pseudonim "Loczek". Wyrok jest prawomocny.

- Niezmiennie żałuję, że wsiadłem na stacji benzynowej do auta. Żałuję, że chciałem pośredniczyć w sprawach biznesowych. Tak, zacierałem ślady zbrodni i nie udzieliłem pomocy poszkodowanym, dlatego, że "Loczek" wywierał ogromną presję. To był człowiek, który gwałcił ludzi fizycznie i psychicznie - mówił na Wojciech R. w swoich ostatnich słowach na sali rozpraw, zanim usłyszał wyrok.

Sąd Apelacyjny wydał wyrok w sprawie zbrodni w Jurczycach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki