Do groźnego incydentu doszło w poniedziałek (29 czerwca) w godzinach wieczornych. Na stację paliw w Niegardowie wjechał samochód marki hyundai. Kierujący nim młody mężczyzna już podczas tankowania dziwnie się zachowywał, co zwróciło uwagę pracownika stacji, który wyszedł na zewnątrz i skierował się w stronę pojazdu klienta.
Polecany artykuł:
Zobaczył wtedy, że zarówno tablica rejestracyjna, jak i nalepka kontrola na szybie pojazdu są zakryte kartką i zorientował się, że może dojść do kradzieży.
Dalsza część artykułu znajduje się pod poniższym wideo.
- Kierowca po zakończeniu tankowania wsiadł do samochodu i zaczął odjeżdżać - nie płacąc za paliwo. Pracownik stacji próbował uniemożliwić złodziejowi ucieczkę i otworzyć drzwi kierowcy, by wyrwać kluczyki ze stacyjki. Sprawca usiłując się uwolnić odjechał pełnym gazem wywracając pracownika - relacjonuje Sebastian Gleń z małopolskiej policji.
Sprawą zajęli się kryminalni z Komendy Powiatowej Policji w Proszowicach. Sprawcą okazał się mieszkaniec gminy Bochnia, który jechał pożyczonym pojazdem. Został on zatrzymany 2 lipca na terenie powiatu proszowickiego. W Prokuraturze Rejonowej dla Krakowa Nowej Huty usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, za który grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Okazało się też, że sprawca jest poszukiwany także przez innych funkcjonariuszy, a wkrótce może usłyszeć kolejne zarzuty za kradzieże paliwa ze stacji na terenie całego województwa.