W jednym z pożarów bardzo poważnie ucierpiał jeden z mieszkańców. Łączne straty materialne wstępnie oszacowane zostały na kilkaset tysięcy złotych.
Polecany artykuł:
Od grudnia 2018 roku na terenie powiatu gorlickiego doszło do kilku pożarów. Ustalenia wskazywały że ich przyczyną były podpalenia. Przełom w sprawie nastąpił po ostatnim pożarze, który miał miejsce 23 lutego w Bystrej. Zgromadzone przez kryminalnych informacje doprowadziły do wytypowania i ustalenia tożsamości sprawców. 25 lutego. Kryminalni zatrzymali czterech młodych mężczyzn - to mieszkańcy podgorlickich miejscowości w wieku od 18 do 26 lat. W czasie przesłuchań podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia.
Groźne pożary w powiecie gorlickim
Na podstawie materiałów dowodowych śledczy zarzucili im 5 podpaleń. Pierwsze z nich miało miejsce w nocy z 25 na 26 grudnia 2018 roku w Kobylance, gdzie spłonęła drewniana altanka. Straty oszacowano wówczas na 3000 złotych.
ZOBACZ ZDJĘCIA: Seria groźnych pożarów w Małopolsce. Podpalaczami okazali się STRAŻACY!
Drugi pożar miał miejsce w tej samej miejscowości 29 grudnia 2018 roku. Spaleniu uległ wówczas drewniany budynek mieszkalny. W tym pożarze ucierpiał mieszkaniec tego domu, który zaczadzony, z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala w Krakowie. Kolejne podpalenia miały miejsce 12 stycznia i 3 lutego 2019 roku w Kobylance i Dominikowicach. Spaleniu uległy wówczas dwa budynki gospodarcze. Ostatni pożar miał miejsce 23 lutego w Bystrej, gdzie sprawcy podpalili budynek gospodarczy znajdujący się przy tamtejszej szkole rolniczej.
Sprawdź koniecznie >>> Śmierć 40-latka w Małopolsce. We krwi miał... 11 promili alkoholu!
Podpalaczami okazali się być STRAŻACY!
Ustalenia gorlickich śledczych wskazują ponadto, że trzej zatrzymani to druhowie należący do jednej z podgorlickich ochotniczych straży pożarnych, a po wywołanych przez siebie pożarach, brali udział w akcjach ich gaszenia. Byli także na miejscu pożaru w Kobylance, gdzie udzielali pomocy poszkodowanemu wówczas mężczyźnie.
Zobacz też >>> Najmniejszy apartament świata jest w... Krakowie! [ZDJĘCIA]
Wszyscy zatrzymani mężczyźni wstępnie usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Muszą liczyć się z także odpowiedzialnością za narażenie mieszkańca Kobylanki na utratę zdrowia, a nawet życia.
Prokurator złożył wniosek do sądu w Gorlicach wnioski o tymczasowe aresztowanie trzech podejrzanych. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.