Skandal na lotnisku w Balicach. Taksówkarz odmówił niedowidzącemu mężczyźnie z psem przewodnikiem

i

Autor: Michael Gaida/cc0/pixabay zdjęcie ilustracyjne

Skandal na lotnisku w Balicach. Taksówkarz odmówił niedowidzącemu mężczyźnie z psem przewodnikiem

2021-11-04 12:02

Do przykrej sytuacji doszło kilka dni temu na lotnisku w Balicach. Jak opisuje Gazeta Krakowska, niedowidzący mężczyzna nie mógł wsiąść do taksówki z psem przewodnikiem, ponieważ zabronił mu tego kierowca. Na nic zdały się tłumaczenia, że odmowa przewiezienia osoby z niepełnosprawnością wzrokową, której pomaga pies przewodnik jest niezgodna z prawem.

Niedowidzący mężczyzna nie mógł wsiąść do taksówki z psem przewodnikiem

Pan Marcin, który cierpi na niepełnosprawność wzrokową na lotnisku w Balicach spotkał się z przykrym incydentem. Jak opisuje Gazeta Krakowska, mężczyzna przyleciał do Polski samolotem z Wielkiej Brytanii i chciał skorzystać z taksówki należącej do sieci obsługującej pasażerów lotniska, tymczasem spotkał się z odmową. Kierowca odmówił mu kursu ze względu na psa przewodnika towarzyszącego panu Marcinowi.

Taksówkarz stwierdził, że nie przewozi psów, bo ma taki odgórny nakaz i na nic zdały się tłumaczenia, że czworonożny towarzysz pomaga niepełnosprawnemu w codziennym funkcjonowaniu. Pan Marcin próbował powoływać się na prawo, które zakazuje dyskryminowania osób z niepełnosprawnościami, którym towarzyszy pies przewodnik, jednak kierowca pozostał nieugięty i polecił panu Marcinowi skorzystanie ze specjalnej taksówki typu van. Mężczyzna jest oburzony i nie może się pogodzić ze sposobem, w jaki został potraktowany.

Dalsza część artykułu poniżej.

PRZECZYTAJ: Wojciech Cyrul wybrany na nowego dyrektora szpitala w Prokocimiu. Zapobiegnie katastrofie?

Z relacji pana Marcina wynika, że rok temu na lotnisku w Balicach spotkała go identyczna sytuacja. Mężczyzna obawia się, że w przyszłości znowu będzie miał problem ze skorzystaniem z taksówki, dlatego apeluje do taksówkarzy o większą wrażliwość na los osób z niepełnosprawnościami, którym pies przewodnik ułatwia codzienne funkcjonowanie. 

W odpowiedzi na pytania Gazety Krakowskiej, rzeczniczka prasowa lotniska w Balicach potwierdziła, że kierowca odmówił zabrania do taksówki psa przewodnika i polecił panu Marcinowi skorzystanie z vana. Powodem odmowy miała być obawa o innych pasażerów, cierpiących na alergię czy astmę. Z kolei korporacja taksówkowa obsługująca pasażerów lotniska zapewniła, że sprawa zostanie przeanalizowana przez firmę, a w przyszłości nie będzie już więcej dochodziło do podobnych incydentów.

ZOBACZ: Helenka jest cały czas głodna, bo cierpi na zespół Pradera Willego

Sonda
Czy w Polsce osoby z niepełnosprawnościami mogą liczyć na odpowiednią pomoc?
Dwa samobójstwa jedno po drugim. Na schodach w Złotych Tarasach zginęli ludzie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki