Mołdawianin wracał do domu rowerem i kradł co popadnie
Zagadka dotycząca włamań i kradzieży na terenie gminy Skawina została rozwiązana. Pierwsze zdarzenie miało miejsce w sklepie spożywczo-przemysłowych, z którego zginęło około dwudziestu butelek alkoholu. Jeszcze tego samego dnia złodziej kawałkiem kostki brukowej wybił szybę w szkole podstawowej i wyniósł z niej... kilka kartonów mleka. Ofiarą miłośnika cudzej własności padli również miejscowi druhowie, którzy stracili... dwie pary strażackiego obuwia. Sprawcą przestępstw okazał się 37-letni Mołdawianin. Tłumaczył on policjantom, że wraca do swojego kraju z pracy wykonywanej na terenie województwa lubelskiego, a jego środkiem lokomocji był rower. Podróż urozmaicał sobie serią kradzieży i włamań. Funkcjonariusze znaleźli przy nim skradzione przedmioty oraz wiatrówkę. Nie wiadomo, czy broń należała do cudzoziemca, czy ją również ukradł. 37-latek został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.