Udawał prezesa i wysłał sfałszowaną fakturę
Oszust podszył się pod prezesa dużego sądeckiego przedsiębiorstwa, przesłał do włoskiego kontrahenta tej firmy pisemne wezwanie do uregulowania należności za towar na inny numer rachunku bankowego niż ten, który figurował w umowie o współpracę zwartej z sądeckim przedsiębiorstwem.
Niczego niepodejrzewający europejski partner biznesowy przelał na wskazany przez oszusta numer konta blisko 2 mln 409 tys. euro, czyli ponad 10 mln złotych! Oszustwo szybko wyszło na jaw i do akcji wkroczyła policja.
Kupił 50 kilogramów złota
Funkcjonariusze natychmiast zaczęli działać. Już następnego dnia ustalili, że przy pomocy kilku rachunków bankowych założonych na fikcyjne dane osobowe, oszuści błyskawicznie „wyprali pieniądze” pochodzące z tego przestępstwa. Najpierw kupili w Polsce 1 kg złota oraz klejnoty o wartości 220 tys. złotych, a następnie przeznaczyli blisko 10 mln złotych na zakup 50 kg złota u niemieckiego dystrybutora metali szlachetnych i oczekiwali na dostawę cennego kruszcu do Polski.
Funkcjonariusze wstrzymali konwój 50 kg złota do Polski.
Niespełna tydzień zatrzymali w stolicy Małopolski 28-letniego mężczyznę podejrzewanego w tej sprawie.
Wpadł w Krakowie wraz z drugim cyberoszustem
W jego krakowskim mieszkaniu funkcjonariusze zabezpieczyli kilka telefonów komórkowych, kamienie szlachetne, urządzenia mogące służyć do obróbki metali i kamieni szlachetnych oraz sfałszowany dowód osobisty.
Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, za co grozi mu kara do 10 lat więzienia. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
W efekcie dalszej pracy operacyjnej kilka dni później, również w Krakowie, został zatrzymany drugi oszust. 29-latek na koncie miał już cyberoszustwa, przełamywanie zabezpieczeń komputerowych, fałszowanie dokumentów. Również wobec niego zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Po wdrożeniu procedury Europejskiego Nakazu Dochodzeniowego i jej zrealizowaniu przez niemieckie służby, początkiem lipca br. na konto pokrzywdzonej spółki trafiło z powrotem blisko 10 mln złotych. To najwyższa jak do tej pory wartość mienia pochodzącego z przestępstwa, którą odzyskali sądeccy policjanci.