W poniedziałek (11 października) wieczorem do policji wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu 88-letniej mieszkanki gminy Wieliczka. Mundurowych zawiadomiła córka seniorki. 88-latka wyszła z domu kilka godzin wcześniej i nie dawała znaku życia. Bliscy początkowo próbowali znaleźć ją na własną rękę, jednak ich działania nie przyniosły żadnego rezultatu. Ze względu na późną porę oraz panujący wówczas chłód, istniała obawa, że zaginionej grozi niebezpieczeństwo. Policjanci podjęli akcję poszukiwawczą, w którą oprócz członków rodziny zaangażowani byli także strażacy OSP i PSP oraz Ochotnicza Straż Pożarna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza z Myślenic. Do działań wykorzystany był również policyjny pies tropiący. Łącznie kobiety szukało ponad 100 osób. Na szczęście akcja zakończyła się sukcesem. 88-latka została odnaleziona w lesie, w miejscu odległym o około 500 metrów od jej domu. Staruszka była skrajnie wychłodzona. Przeprowadzony pomiar temperatury dał wynik 34,3 st. Celsjusza. Oprócz tego kobieta zmagała się z urazem biodra. W tym przypadku niezbędna była hospitalizacja. Seniorka trafiła do jednego z krakowskich szpitali.
Skrajnie wychłodzona staruszka znaleziona w lesie. Zmierzyli jej temperaturę. Wynik szokuje
Sukcesem zakończyły się poszukiwania 88-letniej kobiety z gminy Wieliczka, która w poniedziałek (11 października) wyszła z domu i przez dłuższy czas do niego nie wracała. Początkowo bliscy seniorki próbowali ją znaleźć na własną rękę, jednak gdy te działania nie przynosiły efektów o sprawie została zawiadomiona policja. Kobieta odnalazła się w terenie leśnym. Była skrajnie wychłodzona.