Slalom totalnie pijanego Ukraińca na małopolskiej drodze. Wiózł 7-letniego syna!
Trudno wyobrazić sobie większą nieodpowiedzialność na drodze! W niedzielę, 3 lipca około godz. 18.00, myślenicka policja została poinformowana o popisach jednego z kierowców. Przez miejscowość Tokarnia (powiat myślenicki) poruszał się on slalomem, zjeżdżając na przeciwny pas ruchu oraz na pobocze. Taka jazda mogła doprowadzić do czołowego zderzenia z pojazdami jadącymi z przeciwnego kierunku. W końcu interweniował inny szofer, który jechał za nieodpowiedzialnym kierowcą.
33-latek z Tokarni trąbił i mrugał światłami, by jadący przed nim pojazd zatrzymał się. Udało się dopiero po kilku próbach, wówczas 33-latek zajechał drogę piratowi drogowemu i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Między kierowcami wywiązała się dyskusja. Wyczuwalna woń alkoholu oraz bełkotliwa mowa jasno wskazywały, jaki był powód ekscentrycznego zachowania kierowcy poruszającego się slalomem, którym okazał się 34-letni Ukrainiec.
PRZECZYTAJ: Profesor AGH zamordowany we własnym mieszkaniu?! Szokująca zbrodnia w Krakowie
Cudzoziemiec został zatrzymany przez policję, która w między czasu dotarła na miejsce. Ukrainiec nie podróżował sam, ponieważ na przednim fotelu samochodu przewoził 7-letniego syna.
Co grozi pijanemu kierowcy?
Badanie alkomatem 34-latka wykazało ponad 3 promile w organizmie. Oprócz utraty prawa jazdy zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Policja podziękowała mieszkańcowi Tokarni za obywatelską postawę, która pomogła w zatrzymaniu pijanego kierowcy, stwarzającego śmiertelne zagrożenie dla innych użytkowników drogi.
ZOBACZ: Nietypowa interwencja strażników z Małopolski. Pojawili się w salonie tatuażu