Sławomir i Edyta prowadzili hulaszczy tryb życia. Imprezy, alkohol, awantury. Sąsiedzi z ul. Śniadeckiego w Oświęcimiu mieli ich dość. Kilkanaście razy wzywano policję. - W zajmowanym przez te osoby mieszkaniu często spożywano alkohol, także w towarzystwie innych osób. Pod wpływem alkoholu Sławomir S. bywał agresywny wobec partnerki. Często dochodziło pomiędzy nimi do awantur - informuje Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Ta ośmioletnia relacja miała swój krwawy, tragiczny finał. 30 lipca 2021 roku Edyta piła z nowo poznanym mężczyzną. Zazdrosny Sławek spędził całą noc na zewnątrz. Groził ukochanej i jej znajomemu.
Czytaj koniecznie: Syn znalazł ciało ojca potrąconego przez pociąg. Dramat w Katowicach
- Następnego dnia, w godzinach porannych, gdy powrócił do mieszkania konkubiny, spotkał się z partnerką. Doszło między nimi do awantury słownej w trakcie której Sławomir S. wziął znajdujący się w mieszkaniu nóż sprężynowy i nożem tym zadał trzy ciosy w szyję partnerki, a następnie zaczął dusić ją, wkładając do jej ust fragmenty pościeli. Zadane ciosy oraz zatkanie dróg oddechowych pokrzywdzonej doprowadziło do jej zgonu - opisuje Hnatko.
Sprawca zbrodni uciekł na Śląsk. Miał rodzinę w Bieruniu. Po południu sam zadzwonił do Centrum Powiadamiania Ratunkowego i powiedział, że zabił konkubinę. Został zatrzymany przez policję. Przyznał się do zbrodni.
Zobacz koniecznie: Zabójstwo dziennikarza TVN. Romantyczny wieczór Pawła i Eweliny przerodził się w krwawą jatkę
W marcu tego roku Prokuratura Rejonowa w Oświęcimiu skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia w sprawie przeciwko Sławomirowi S. - Za ten czyn grozi kara pozbawienia wolności nie mniej niż 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego pozbawienia wolności - informuje prokurator.