Pomimo otoczki wielkiej tajemnicy udało nam się zobaczyć, jak wyglądał ślub księcia z hrabianką. Narzeczeni już dwa lata temu przyznali, że planują się pobrać. Zapowiadali, że ślub odbędzie się w Szczawnicy, a wesele w majątku rodowym, w klimatycznym dworku w Nawojowej. Zmienili jednak zdanie ze względu na pandemię koronawirusa.
- Planowaliśmy tradycyjne staropolskie wesele, które miało trwać kilka dni, jednak mając na względzie panującą pandemię, zdecydowaliśmy się na ceremonie w najściślejszym gronie rodzinnym - napisali w komunikacie prasowym Państwo Młodzi.
Jak się jednak okazuje, hrabianka Helena Mańkowska i książe Jan Lubomirski-Lanckoroński planują drugie, huczne wesele, które zorganizowane zostanie w Szczawnicy.
- Mamy nadzieję, że pandemia COVID-19 wyciszy się w przeciągu najbliższych miesięcy, dając nam możliwość na wznowienie zwykłych relacji międzyludzkich. Ślub jak i wesele są bardzo ważnym momentem, w życiu każdego człowieka. W związku z tym chcemy dzielić się nim z najbliższymi, pokazując im nasze szczęście. Tym bardziej liczymy na to, że w przyszłym roku uda nam się zorganizować właściwą, tradycyjną, staropolską ceremonię weselną - poinformowali małżonkowie.
Podziękowali też wszystkim za zainteresowanie ślubem i miłe wyrazy sympatii, które cały czas spływają do książęcej pary.