Zdjęcie poglądowe

i

Autor: TeroVesalainen / pixabay Zdjęcie poglądowe

Słyszeliście o metodzie "na córkę"? Uważajcie na ten sposób działania oszustów!

2017-06-30 18:31

Oszuści wyłudzili od Sądeczanina ponad 30 tys. złotych. Po łup wysłali rzekomego kolegę jego córki. 21-latek został zatrzymany.

Całe zdarzenie miało swój początek trzy miesiące temu. 13 marca sądeccy policjanci otrzymali informację o kilku nieudanych próbach wyłudzenia pieniędzy metodami na wnuczka, syna, córkę i policjanta. Tego dnia sześć osób oparło się intrydze złodzieja. Niestety jedna dała się oszukać. Schemat działania był podobny. Do starszego mężczyzny zadzwoniła oszustka podając się za córkę. Informowała, że ma problemy finansowe i aktualnie jest w banku, a po pieniądze zgłosi się jej zaufany kolega. Po kilkunastu minutach przed mieszkaniem czekał już młody mężczyzna, któremu starszy pan przekazał kopertę z pieniędzmi. Oszustka była na tyle zuchwała, że nakazała poszkodowanemu by się nie rozłączał i cały czas przez telefon monitorowała sytuację. Zapytała jeszcze, czy mężczyzna nie ma jakichś wartościowych przedmiotów, które mógłby przekazać jej zaufanemu koledze. W efekcie zatroskany ojciec, chcąc pomóc córce, przekazał jeszcze złotą, rodzinną biżuterię i w taki sposób stracił ponad 30 tys. złotych.

W wyniku pracy operacyjnej krakowskich i sądeckich policjantów 21-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego, który przekazał wyłudzone mienie oszustom, został zatrzymany 29 czerwca. Usłyszał od policjantów zarzut oszustwa. Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie poddał się karze. Trwa dochodzenie zmierzające do zatrzymania jego wsporników.

Wyobraźnia oszustów nie zna granic, a wykorzystują oni najczęściej zaufanie i życzliwość starszych osób. W trakcie rozmowy zazwyczaj proszą o pożyczkę i zaznaczają, że nie będą mogli sami odebrać pieniędzy, a zrobi to za nich ktoś inny, np. bliski przyjaciel czy zaufany kolega. Opisują trudną sytuację w której się znaleźli - np. problemy finansowe, wypadek drogowy, operację ratującą im życie czy okazjonalne kupno samochodu.

Każda osoba, która znajdzie się w podobnej sytuacji, powinna upewnić się czy faktycznie dzwonił ktoś z rodziny lub jej bliskich znajomych. Najlepiej zadzwonić pod znany nam numer telefonu córki, krewnego czy wnuka (w zależności od tego na kogo powołuje się oszust) i upewnić się czy faktycznie znalazł się w trudnej sytuacji i potrzebuje pieniędzy. Wykonanie takiego telefonu pozwoli sprawdzić sytuację i uchroni przed utratą pieniędzy w przypadku próby ich wyłudzenia. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy niezwłocznie skontaktować się z najbliższą jednostką policji lub zadzwonić pod numer alarmowy 997.

Ważne by sposób radzenia sobie w podobnych sytuacjach dotarł do jak najliczniejszego grona, dlatego policjanci apelują, by przekazywać taką informację członkom naszych rodzin, znajomym czy sąsiadom.

>>> 46-latek atakował kobiety. Brutalnie je bił, dotykał intymnych miejsc i okradał

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki