W najbliższym czasie nie będzie można liczyć na zrobienie sobie zdjęcia z zionącym ogniem Smokiem Wawelskim. W środę, 29 stycznia bestia przestanie wydobywać z siebie płomienie, bo... przechodzi na dietę. Z informacji Zarządu Dróg Miasta Krakowa wynika, że w ostatnim czasie zauważono wyższe niż zwykle zużycie gazu przez Smoka Wawelskiego, stąd koniecznie jest przeprowadzenie przeglądu instalacji. Miejskie służby przeprowadzą też remont. Prace potrwają przez około miesiąc.
- Smok Wawelski przechodzi na dietę! Od jakiegoś czasu, jego opiekunowie zauważyli u niego ponadmiarowe łakomstwo. „Zjada” więcej gazu niż zazwyczaj. Nie jest to sytuacja niepokojąca ale należy sprawdzić nawyki żywieniowe ikony Krakowa. (...) W czasie prac, które przewidujemy na okres około miesiąca, niestety Smok Wawelski nie będzie zionął ogniem. Liczymy na Państwa zrozumienie, chcemy, by nasz smok wrócił w pełni sprawny i cieszył odwiedzających przez kolejne lata - poinformował Zarząd Dróg Miasta Krakowa.
- Podjęte działania mają na celu zapewnienie dalszego, bezpiecznego i sprawnego funkcjonowania tej ważnej atrakcji turystycznej Krakowa. Prace są standardową procedurą konserwacyjną, nie wynikającą z jakiegokolwiek zagrożenia - dodaje krakowski magistrat.
Czytaj więcej o polskim samorządzie w serwisie Polski Samorząd.