Spacerowała po Krakowie i znalazła portfel z ogromną sumą pieniędzy. Właściciel się nie zorientował
Przed rozpoczęciem majówki roztargniony rowerzysta nie zorientował się, że stracił portfel z ogromną sumą pieniędzy. Na zgubę natknęła się kobieta, która spacerowała obok piekarni przy ul. Stachiewicza w Krakowie. Uczciwa znalazczyni przekazała portfel strażnikom miejskich, którzy zbadali jego zawartość. Oprócz kart bankomatowych w portfelu były banknoty o łącznej wartości 5,5 tys. złotych.
Mundurowi skontaktowali się z bankiem, który wydał karty i dzięki temu ustalili personalia właściciela. Okazało się, że nie padł on ofiarą kradzieży, tylko własnej nieuwagi.
PRZECZYTAJ: B. Nowak GRZMI i cytuje Dekalog. "Opozycja wyrzekła się polskości"
Po upływie niespełna godziny od otrzymania telefonu od funkcjonariuszy, właściciel portfela pojawił się w oddziale straży miejskiej w Krowodrzy i odebrał swoją własność. Wytłumaczył przy tym, że portfel zgubił wracając z pracy rowerem. Schował go do kieszeni, a podczas jazdy portfel wypadł na chodnik.
Rozkoszując się powrotem z pracy do domu właściciel nie zorientował się, że właśnie stracił pokaźną sumę pieniędzy. Na szczęście roztargniony rowerzysta trafił na uczciwą osobę, która oddała mundurowym portfel wraz gotówką.
ZOBACZ: Matka wyszła z domu z 8-letnią córką. Obie zniknęły!