Kraków: Kara grzywny za śmierć pracownika w galerii handlowej
Jak informuje PAP, wobec drugiego współwłaściciela spółki cywilnej prowadzone jest jeszcze postępowanie sądowe. Wyjaśnianiem przyczyn śmiertelnego wypadku zajmowali się inspektorzy pracy, którzy zarzucili obu przedsiębiorcom nieprzestrzeganie przepisów i zasad bezpieczeństwa oraz higieny pracy.
Do zdarzenia doszło wczesnym rankiem, kiedy to dwaj pracownicy zajmowali się montowaniem na ścianie ważącego ponad 75 kg klimakonwektora. Mężczyźni znajdowali się cztery metry nad ziemią, kiedy to jeden z nich zbyt mocno wychylił się z podnośnika, przez co upadł na betonową podłogę, wraz z urządzeniem.
- Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej mężczyzna zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok wykazała, że montażysta przystąpił do pracy w stanie po spożyciu alkoholu - przekazała Państwowa Inspekcja Pracy w środowym komunikacie.
Polecany artykuł:
Po wypadku inspektorzy z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie prowadzili wielotygodniowe dochodzenie, w trakcie którego badali przyczyny zdarzenia. Specjaliści ustalili, że żaden z pracowników nie miał szelek ani linek bezpieczeństwa, które mogłyby uchronić ich przed upadkiem z wysokości. Nie istniały też instrukcje, które jasno wskazywałyby, w jaki sposób należy prowadzić roboty budowlane i prace w tym konkretnym obiekcie.
Inspektorzy wykazali też, że pracodawca niewłaściwie ocenił ryzyko, jakie wystąpić może przy prowadzeniu takich prac. Ponadto pracownik nie był właściwie przygotowany do wykonywania prac montażowych, bo nie odbył odpowiednich szkoleń; jego praca nie była również właściwie nadzorowana.
W związku z tymi ustaleniami inspektor skierował do sądu wniosku o ukaranie wspólników spółki.