Pracownicy wodociągów pukają do drzwi i chcą spisywać liczniki? Uważaj, możesz stracić nawet 25 tysięcy złotych
Pracownik administracji, spółdzielni czy wodociągowiec puka do drzwi i prosi o wpuszczenie do mieszkania w celu spisania stanu liczników. Taka sytuacja wielu osobom w ogóle nie wydaje się podejrzana. Ale trzeba mieć się na baczności! Uważaj, bo możesz stracić prawdziwą fortunę! Pewne starsze małżeństwo z Oświęcimia w województwie małopolskim utraciło aż 25 tysięcy złotych, bo uwierzyło naciągaczce podającej się za pracownicę wodociągów. Kobieta powiedziała 80-latce, która otworzyła drzwi, że musi spisać stan liczników wody. Seniorze wpuścili obcą osobę do środka, a kiedy wyszła, zorientowali się, że zniknęły pieniądze, które mieli schowane w mieszkaniu.
„Apelujemy o rozwagę i ostrożność w kontakcie z osobami obcymi. Nie należy ich wpuszczać do mieszkania"
„Apelujemy – zwłaszcza do seniorów – o rozwagę i ostrożność w kontakcie z osobami obcymi. Nie należy ich wpuszczać do mieszkania. Lokatorzy powinni reagować, jeśli dostrzegą postronną osobę na klatce schodowej. Ostrzeżenia należy przekazywać seniorom w swoich rodzinach tak, aby byli świadomi zagrożenia, a przede wszystkim, aby nie wpuszczali obcych do siebie” - apeluje rzecznik oświęcimskiej komendy asp. szt. Małgorzata Jurecka.