Zaginięcie 11–letniej Jagody z Poronina zelektryzowało opinię publiczną w całej Polsce. Od razu rozpoczęły się intensywne poszukiwania dziewczynki. "Miała wyprowadzić kota na spacer. Kot wrócił, a dziecko zniknęło" – podawały media.
Śledczy szybko ustalili, że zaginiona Jagoda prawdopodobnie dobrowolnie oddaliła się i przebywa w Krakowie, do którego przyjechała porannym pociągiem "Wyspiański". W ustaleniu tego faktu pomógł zapis z kamer monitoringu, które nagrały Jagodę na dworcu PKP w Krakowie. W nocy, 2 stycznia, na prośbę matki Jagody, do poszukiwań przystąpił detektyw Krzysztof Rutkowski.
Zaginionej Jagody szukał Krzysztof Rutkowski. 11-latka jest w szpitalu. Wiemy, z kim była!
– Na prośbę mamy Jagody zaangażowałem się w poszukiwania. Współpraca z policją była wzorowa od samego początku – podkreślił Krzysztof Rutkowski podczas konferencji prasowej, którą zorganizował we wtorek w Krakowie.
Zaginiona dziewczynka została odnaleziona właśnie we wtorek, w godzinach południowych, po dwóch dniach poszukiwań. Przebywała w mieszkaniu w centrum miasta. Nie była sama.
– To był chłop, towarzyszył jej dorosły mężczyzna – zdradziła nam Gabriela Kołek (21 l.), przyjaciółka mamy Jagody, zaangażowana w poszukiwania. Dodała, że obecnie Jagoda wraz z mamą przebywa w szpitalu w Prokocimiu, została tam na noc, na obserwacje i na badania. Jak nam się udało nieoficjalnie dowiedzieć, mężczyzna, z którym dziecko przebywało w mieszkaniu, ma 21 lat.
Zobacz koniecznie: Matka 11-letniej Jagody z Poronina zabrała głos. Podziękowała zapomnianym bohaterom! Pomagał nie tylko detektyw Rutkowski
Zaginięciem Iwony Wieczorek żyła cała Polska. Co naprawdę się stało?
Posłuchaj audiobooka i poznaj kulisy śledztwa!
Listen on Spreaker.