O niebezpiecznym incydencie poinformowało Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt, do którego około godz. 13:00 wpłynęło zawiadomienie od zaniepokojonych przechodniów. Jak się okazało, pięć koni, w tym jeden kucyk, przechadzało się przy ul. Sudolskiej, m.in. tuż przy jezdni, po której przejeżdżały samochody, a także nieopodal pobliskiej szkoły podstawowej, przekraczając ulicę.
Inspektorzy Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt wraz z funkcjonariuszami Straży Miejskiej zabezpieczali zwierzęta aż do przybycia ich właścicieli, którzy, jak się okazało, przetrzymywali je w pobliskiej stadninie, gdzie zostały odprowadzone. Według wstępnych ustaleń, przyczyną wydostania się koni na zewnątrz było najprawdopodobniej zniszczone ogrodzenie.
Polecany artykuł:
- Cała sytuacja stwarzała szereg potencjalnych zagrożeń i na pewno nie powinna się wydarzyć. Teraz trzeba zadbać o to, żeby się nie powtórzyła - komentuje Agnieszka Wypych, przewodnicząca Krakowskiego Stowarzyszenia Obrony Zwierząt.
Jak poinformowała przewodnicząca KSOZ, Stowarzyszenie podjęło już kroki prawne w sprawie ewentualnego naruszenia przepisów ustawy o ochronie zwierząt.