Starszy mężczyzna wyszedł z płonącego mieszkania, a po chwili zmarł. Nocny dramat w Kętach
Dramat w Kętach! W wyniku pożaru jednego z mieszkań na osiedlu gen. Władysława Sikorskiego zginął starszy mężczyzna. Zdołał on wyjść z płonącego pomieszczenia, jednak po chwili stracił przytomność i był reanimowany. Niestety ratownikom nie udało się przywrócić mu funkcji życiowych, mężczyzna zmarł. Na szczęście w zdarzeniu nie było innych osób poszkodowanych, jednak kilkunastu mieszkańców bloku musiało zostać ewakuowanych. W momencie przybycia straży pożarnej płonące mieszkanie było już w całości objęte ogniem. Walka z żywiołem trwała przez około trzy godziny i skończyła się nad ranem. Straty są ogromne, mieszkanie doszczętnie spłonęło. Obecnie nie jest jeszcze znana przyczyna wybuchu płomieni. Zostanie ona ustalona podczas dochodzenia.
PRZECZYTAJ: Nie żyje prof. Zdzisław Jan Ryn. "Wspaniały człowiek o nieskazitelnym charakterze"
- Zgłoszenie otrzymaliśmy w poniedziałek o godz. 2.39 w nocy. Dotyczyło ono pożaru znajdującego się na parterze mieszkania, usytuowanego na osiedlu gen. Sikorskiego w Kętach. W momencie przybycia straży pożarnej mieszkanie było już w całości objęte płomieniami. W działaniach gaśniczych brały udział jednostki: OSP Kęty, OSP Kęty Podlesie, JRG Oświęcim i JRG Andrychów. Konieczna była ewakuacja kilkunastu mieszkańców bloku. Jeden z mężczyzn wyszedł z płonącego mieszkania, jednak po chwili stracił przytomność. Natychmiast przystąpiono do akcji resustacyjno-krążeniowej, niestety mimo wysiłku ratowników mężczyzna zmarł. Przyczyna wybuchu ognia nie jest jeszcze znana - przekazał nam mł. bryg. Zbigniew Jekiełek, oficer prasowy JRG Oświęcim.
ZOBACZ: Straszna śmierć w Krakowie! Człowiek spłonął w pożarze budki!