Przepisy prawa nie narzucają regularnych spotkań strażników ze specjalistą, tak jak jest to w przypadku policji. Często pierwsza i ostatnia wizyta u psychologa ma miejsce w trakcie rekrutacji. Jednak fachowcy twierdzą, że strażnicy miejscy podobnie jak policjanci są bardzo narażeni na stres. Dlatego etatowy specjalista powinien być w każdej jednostce.
- Pracują w kontakcie z ludźmi. To jest taka niewdzięczna rola kogoś, kto jest od egzekwowania zasad prawa - mówi psycholog Mariusz Makowski i dodaje - To się odbija na samopoczuciu. Nikt nie wie kiedy komu te mechanizmy obronne zawiodą, czy będzie miał tak silny stres, że będzie strzępem nerwów.
Regularne badania psychologiczne mogłyby pomóc w uniknięciu wielu kompromitujących błędów strażników. Wpłynęłyby one również na lepszy kontakt z obywatelami. Problem na szczęście nie dotyczy straży miejskiej Krakowa. Jest to jedna z nielicznych jednostek, w której zatrudniony jest psycholog.
- Opieka psychologiczna jest proponowana. Tutaj nie limitujemy tego, każdy praktycznie może przyjść, poprosić. To jest po prostu bezpłatna pomoc żeby radzić sobie z tym stresem. A nie ukrywajmy, praca stresująca na ulicy w mundurze jest - mówi Marcin Warszawski ze straży miejskiej.
Aby wprowadzić obowiązek regularnych badań psychologicznych dla strażników, zgodę musi wyrazić Ministerstwo Zdrowia w porozumieniu resortem spraw wewnętrznych. Na razie takich planów nie ma.
Posłuchaj materiału Marcina Kozielskiego: