Dzisiaj (4 listopada) we wczesnych godzinach porannych, w bloku nr 11 na osiedlu Dywizjonu 303 w Krakowie doszło do tragedii rodzinnej. 41-letni Andrzej R. zastrzelił własną matkę, ranił ojca oraz brata, a następnie odebrał sobie życie. Ciągle trwa ustalanie okoliczności i przyczyn tego dramatu, policjanci nie wykluczają samobójstwa rozszerzonego. Andrzej R. przyjechał do bliskich z Niemiec, prawdopodobnie jego wizyta miała związek z uroczystością Wszystkich Świętych.
Całą sytuacją zszokowani są sąsiedzi rodziny z osiedla Dywizjonu 303. Jeden z nich wspomina o chorobie psychicznej dotyczącej jednego z jej członków: - Znałem rodziców, chłopaków kojarzę, jak byli młodzi. Wiem, że jeden z nich miał problemy psychiatryczne. Słyszałem, że nawet był w zakładzie - powiedział starszy mężczyzna mieszkający niedaleko miejsca tragedii. Wiadomo, że oprócz matki, Andrzej R. ranił również swojego ojca oraz starszego brata. Trafili oni do szpitala, na szczęście ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Jednym z szokujących wątków tej tragedii jest zdjęcia Andrzeja R., na którym pozuje on w nazistowskim mundurze, trzymając w rękach broń.
Polecany artykuł: