Jak ustalili reporterzy portalu rmf24.pl na pierwszym piętrze GK doszło do bójki pseudokibiców Wisły Kraków. Na pierwszym piętrze obiektu miało dojść do szamotaniny, w czasie której jeden z napastników oddał strzały z rakietnicy.
Czytaj więcej >>> Strzały w Galerii Krakowskiej i szamotanina pseudokibiców. "Wybuchła panika"
Po zajściu w internecie pojawił się wpis zbulwersowanej kobiety, która była w Galerii Krakowskiej w czasie zdarzenia. Pani Edyta zrelacjonowała dramatyczny przebieg akcji we wpisie na Facebooku. - Było strasznie, leżeliśmy na ziemi, dzieciaki ryczały, inni uciekali, porzucając zakupy, telefony, torebki - relacjonowała.
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ dramatyczne relacje świadków zdarzenia!
Pani Edyta zarzuca też Galerii Krakowskiej brak przygotowania na ewentualny atak terrorystyczny. - Seria strzałów, a wy nie umiecie się zachować w sytuacji zagrożenia - napisała w poście kobieta.
Jeszcze w środę poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli Galerii Krakowskiej. Odpowiedź dostaliśmy w czwartek o poranku. - 27 marca przed godz. 19:00 nieznani sprawcy odpalili rakietnicę w Galerii Krakowskiej. Natychmiast zostały wszczęte procedury bezpieczeństwa.
Zobacz koniecznie >>> Strzały w Galerii Krakowskiej. Mamy nagranie ze środka [TYLKO U NAS]
Na miejsce przybyły odpowiednie służby. Policja, z którą jesteśmy w stałym kontakcie, wszczęła śledztwo. Monitoring został zabezpieczony - informuje dyrekcja Galerii Krakowskiej w oświadczeniu przesłanym do redakcji ESKA INFO Kraków.
ZOBACZ WIDEO:
- Zapewniamy, że bezpieczeństwo osób przebywających na terenie Galerii Krakowskiej jest dla nas najwyższym priorytetem. Po przeprowadzeniu wraz z Policją stosownych działań sprawdzających, wynikających z procedur mogliśmy przekazać komunikat o normalnym funkcjonowaniu Galerii. Komunikat miał na ceku ostudzenie emocji i zapewnienie osób przebywających na terenie Galerii o ich bezpieczeństwie. Rozumiemy emocje, które towarzyszyły całemu zdarzeniu. Działaliśmy zgodnie z procedurami zapewniającymi bezpieczeństwo - dodaje szefostwo centrum handlowego.
Czytaj też >>> Strzały w Galerii Krakowskiej: "Było strasznie, leżeliśmy na ziemi, dzieciaki ryczały, inni uciekali"
Strzały w Galerii Krakowskiej: Absolutna panika, ogromny huk
Inni internauci również potwierdzają, że w obiekcie wybuchła panika, a ludzie zaczęli uciekać ze sklepów i z budynku, nie wiedząc, co się stało. - Ludzie wpadli w panikę. Wszyscy słyszeli odgłos trzech wystrzałów, zaczęli uciekać, absolutna panika, wszystkie baby płaczą, ja już w stanie przedzawałowym - relacjonuje na Facebooku internautka Marta.
KLIKNIJ I PRZECZYTAJ dramatyczne relacje świadków zdarzenia!
- Po pierwszym wystrzale każdy siedział i rozglądał się co się dzieje, po drugim tez, dopiero po trzecim wszyscy zaczęli zbierać rzeczy i uciekać, przewracali szklanki, spadały talerzyki, starsi ludzie, którzy tam byli naprawdę byli przerażeni. Trudno to było naprawdę wytłumaczyć petardami, bo to nie przypominało petard a do tego dźwięk się niósł niemiłosiernie i do tego nie wiadomo z której strony galerii. Ktoś kto tylko o tym czyta to może to odbierać na luzie, ale tam na miejscu naprawdę nie było to zabawne - relacjonuje Internautka Renata pod postem Platformy Komunikacyjnej Krakowa na Facebooku o zatrzymaniu w ruchu tramwajowym.
Strzały w Galerii Krakowskiej: Trwa obława policji
Policja wciąż szuka sprawców środowego zdarzenia w Galerii Krakowskiej. Trwa poszukiwanie trzech mężczyzn, którzy byli ubrani na czarno. W poszukiwaniach pomóc ma zabezpieczony monitoring.