Mieszkańcy mówią, że na osiedlu mogło dojść do strzelaniny. W godzinach porannych lokatorzy odkryli uszkodzone szyby oraz ściany budynków. Sprawa poczatkowo została zgłoszona do spółdzielni mieszkaniowej "Budostal" w Krakowie. Ta udokumentowała szkody i zgłosiła się do zakładu ubezpieczeniowego oraz na policję.
Jak przekazała Maria Golińska, prezes spółdzielni w rozmowie z Gazetą Wyborczą - nikt nie słyszał w nocy żadnej strzelaniny, osób biegających po osiedlu ani szarpaniny. Nietypowy incydent bada krakowska policja.
- Na chwilę obecną zakończyliśmy oględziny i zabezpieczyliśmy ślady. Łącznie mamy uszkodzonych osiem szyb w drzwiach wejściowych. Jak wstępnie ustalili policjanci ślady te najprawdopodobniej powstały w wyniku uderzeń metalowych kulek. Trwa zbieranie dowodów, przesłuchiwanie świadków, śledztwo trwa - powiedziała w rozmowie z SE Elżbieta Znachowska-Bytnar z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Polecany artykuł: