Sprawę opisał portal tatromaniak.pl. W niedzielę, 19 lipca w pobliżu Morskiego Oka grupka ukraińskich studentów nie dość, że wyszła poza szlak i przebywała w miejscu niedozwolonym, to jeszcze odpaliła racę. Dym miał stanowić tło dla wykonywanych przez nich zdjęć. Zostali jednak przyłapani przez wolontariuszy patrolujących teren. Na miejsce wezwano Straż Parku oraz podleśniczego, który akurat znajdował się w okolicy.
Każdy z młodych turystów zza wschodniej granicy został pierwotnie ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Ta kwota ich zszokowała. Studenci przeprosili za swoje zachowanie, tłumacząc że nie wiedzieli o zakazie odpalania rac na terenie parku narodowego. W związku z tym ostatecznie młodzież otrzymała wyłącznie ustną reprymendę i nakaz wyniesienia spalonej racy poza chroniony obszar.