- Wyzwaniem jest skala miasta, do którego przyjadą ludzie na Światowe Dni Młodzieży. Będziemy tutaj mieli przez tydzień trzy razy więcej osób, niż zazwyczaj - mówi Michał Pyclik.
Studenci Politechniki Krakowskiej pod okiem ekspertów obmyślali rozwiązania komunikacyjne. - Studenci przeprowadzali analizy ruchowe. Pracownicy ZIKiTu, policji, PKP i innych jednostek, dojeżdżali do nich i przedstawiali im swoją wiedzę - mówi Michał Pyclik.
Opiekunem grupy studentów pracujących nad planem na czas Światowych Dni Młodzieży jest prof. Andrzej Szarata. Jak mówi, podstawowym założeniem w projekcie jest wypychanie ruchu samochodowego z centrum. - Nie ma możliwości, żeby tak duża liczba pielgrzymów była w stanie przyjechać do Krakowa samochodami i jednocześnie żebyśmy jako mieszkańcy mogli się tymi samochodami po Krakowie przemieszczać. Efekt jest taki, że będzie sporo ograniczeń. Priorytet będzie dla przemieszczeń pieszych i transportu zbiorowego. Ewentualnie dla rowerów - mówi prof. Szarata.
Studenci Politechniki są zadowoleni z szansy pracy przy projekcie. - Oni mają świadomość, że to jest coś, co będzie rzeczywiście wdrożone, co będzie funkcjonowało - mówi opiekun projektu.
Posłuchaj materiału Grzegorza Krzywaka, reportera Radia ESKA: