Styczniowy rekord ciepła w Tatrach. Czekali na to prawie 50 lat
Początek 2023 roku jest w Polsce wyjątkowo ciepły. W poniedziałek, 1 stycznia pobity został styczniowy rekord temperatury. Od wczoraj palmę pierwszeństwa dzierży Warszawa, gdzie na Okęciu zanotowano aż 18,9 st. Celsjusza. Oczywiście w Tatrach było dużo chłodniej, niemniej i tutaj padł rekord. Jak podaje PAP powołując się na dyżurnego synoptyka IMGW, w Nowy Rok na Kasprowym Wierchu termometry wskazały 8,1 st. Celsjusza. To tatrzański rekord stycznia! Na jego ustanowienie trzeba było czekać prawie 50 lat. Poprzedni rekord pochodził z 1975 roku i wynosił 7,2 st. Celsjusza, został więc pobity aż o 0,9 st. Celsjusza. Mimo wysokiej temperatury na szczycie Kasprowego Wierchu warstwa śniegu wynosi 56 cm.
Na szlakach trudne warunki dla turystów. Odwilż stanowi zagrożenie
Wbrew pozorom tak błyskawiczna odwilż nie jest dobrą informacją dla turystów. Zagrożenie stwarzają gwałtownie topniejące masy śniegu, który spadł przed ociepleniem. Na szlakach jest bardzo ślisko, obniżyło się natomiast zagrożenie lawinowe. Jak przekazał PAP dyżurny synoptyk IMGW, w najbliższych dniach wysoko w górach prognozowane są opady śniegu, a w okolicach nadchodzącego weekendu spodziewane jest znaczne ochłodzenie i powrót mrozów. Wygląda więc na to, że odwilż zakończy się równie szybko, jak się zaczęła. Na szybkie pobicie nowego rekordu ciepła nie możemy więc liczyć.