Policjant ugryziony w trakcie interwencji. 41-latek ruszył „z odsieczą” konkubinie
W poniedziałek, 8 sierpnia policjanci zostali wezwani ul. Mickiewicza w Suchej Beskidzkiej, gdzie przed lokalem gastronomicznym dwie, pijane osoby spały na ławce. Wokół nich leżały porozrzucane resztki jedzenia. Obudzona przez funkcjonariuszy para odmówiła wylegitymowania się, obrzucając przy okazji mundurowych stekiem wyzwisk. Takie zachowanie skłoniło policjantów do zatrzymania awanturników. 41-letni mężczyzna został umieszczony w radiowozie, który chciał zdemolować, kopiąc po wnętrzu pojazdu. Gwałtownik stał się jeszcze bardziej agresywny, gdy zobaczył, że funkcjonariusze zatrzymują jego 37-letnią konkubinę.
Mężczyzna ruszył partnerce "z odsieczą" i ugryzł w rękę policjanta, który próbował go uspokoić. Na szczęście zaatakowany funkcjonariusz nie doznał poważnych obrażeń.
PRZECZYTAJ: Duża policyjna akcja! Piraci drogowi mają się czego bać. Posypią się mandaty za to przewinienie
Zatrzymani okazali się mieszkańcami województwa śląskiego, często przebywającymi na terenie Suchej Beskidzkiej. 37- letnia kobieta po wytrzeźwieniu została ukarana mandatami karnymi nie tylko za odmowę podania swoich danych, ale też za kilka pozostałych wykroczeń na łączną sumę 1200 zł. Jej znajomy spędził w policyjnym areszcie nieco dłużej i będzie się tłumaczył przed sądem. 41-latek usłyszał zarzut znieważenia policjantów oraz naruszenia nietykalności jednego z nich. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.