Przemysław J. będzie mógł wyjść na wolność. Sąd Apelacyjny złagodził mu wyrok
Przemysław J., który w styczniu 2016 roku brutalnie zabił swoja matkę będzie mógł wyjść na wolność. Jak podaje PAP, Sąd Apelacyjny złagodził mu karę i skazał go na 25 lat więzienia. Tym samym zmienione zostało orzeczenie sądu pierwszej instancji nakazujące dożywotnią izolację mężczyzny za kratkami. Obrona Przemysława J. chciała, by sprawa została umorzona ze względu na niepoczytalność oskarżonego. Z takim wnioskiem nie zgodził się Sąd Apelacyjny zwracając uwagę, że mężczyzna dopuścił się zabójstwa "po wprowadzeniu w stan nietrzeźwości, wiedząc o tym, że nie wolno mu łączyć leku paroksetyny z alkoholem, które to połączenie wywołało krótkotrwałą chorobę psychiczną wyłączającą poczytalność, a to wyłączenie poczytalności mógł przewidzieć". Wyrok sądu drugiej instancji jest prawomocny, jednak można jeszcze złożyć od niego kasację do Sądu Najwyższego.
Zabił własną matkę. Kobieta była wiceszefową prokuratury
Zabójstwo Anny J. odbiło się szerokim echem, ponieważ kobieta pełniła funkcję wiceszefowej Prokuratury Okręgowej w Krakowie. W trakcie śledztwa ustalono jednak, że zbrodnia nie miała związku ze stanowiskiem piastowanym przez Annę J., a była wyłącznie dramatem rodzinnym. Kobieta miała 52 lata. Zginęła w wyjątkowo makabrycznych okolicznościach. Na jej ciele znajdowało się aż 89 ran ciętych i kłutych.