Aktualizacja: Jak poinformowało MPK Kraków, naprawa uszkodzeń w autobusach zostanie pokryta z ubezpieczenia. Kierowca autobusu 704 nie poniesie żadnych konsekwencji.
W mediach społecznościowych pojawiła się relacja ze zdarzenia, do którego doszło w jednym z autobusów miejskich w Krakowie. W czwartek ok. godz. 19.00 na przystanku Jadwigi z Łobzowa do autobusu 704, jadącego w kierunku Bronowic, wsiadł starszy mężczyzna. Z relacji świadków wynika, że wsiadł od przednimi drzwiami i chwilę później zaczął obrażać jedną z pasażerek. Prawdopodobnie w ten sposób chciał, by kobieta ustąpiła mu miejsca.
Kiedy mężczyzna przeszedł do rękoczynów i zaczął szarpać kobietę za włosy, zainterweniował kierowca autobusu. Pomiędzy nim a pasażerem wywiązała się awantura. Kierowca dzwonił na policję i poinformował pasażerów, że będą musieli zaczekać na przybycie policji i do tego czasu nikogo nie wypuści, żeby agresywny pasażer nie uciekł. Niestety, w trakcie dyskusji, kierowca nie zachował należytej ostrożności i uderzył w stojący przed nim inny autobus.
>>> Ukrył trzech Wietnamczyków w prowizorycznym schowku w chłodni. Polakowi grozi 8 lat więzienia
Ostatecznie kierowca zdecydował się otworzyć środkowe i tylne drzwi, by wypuścić pasażerów. Starszy mężczyzna chciał wykorzystać sytuację i uciec, ale powstrzymał go jeden z pasażerów. "Na policję czekały jeszcze 3 inne pasażerki, a starszy mężczyzna panoszył się po autobusie jakby szukał drogi ucieczki. Ku zaskoczeniu wszystkich starzec (około 90 kg wagi) otworzył lufcik z tyłu autobusu i w ekwilibrystyczny sposób zaczął przeciskać się przez szybę prosto na ulicę! W pogoni za nim rzucił się jeszcze chłopak, który wcześniej go zatrzymał, ale nie zdążył, "dziadek" zaczął uciekać między bloki przy ulicy Rydla" - relacjonuje na Platformie Komunikacyjnej Krakowa jeden z pasażerów. Starszego mężczyznę po krótkim pościgu udało się zatrzymać.
- Potwierdzam, że taka sytuacja miała miejsce - przyznaje Marek Gancarczyk, rzecznik MPK Kraków. - Czekamy na nagranie z monitoringu, by poznać szczegóły tej sytuacji - dodaje. Trwa również szacowanie zniszczeń powstałych w autobusie w wyniku stłuczki.
W mediach społecznościowych pojawiło się wiele komentarzy z prośbami do MPK o łagodne potraktowanie kierowcy, który zdaniem internautów zachował się jak bohater. Jak podkreślał Gancarczyk, MPK zwykło nagradzać kierowców za taką postawę, a nie karać i na razie nie ma jeszcze decyzji, czy kierowca poniesie jakiekolwiek konsekwencje.
O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do krakowskiej policji. Czekamy na jej stanowisko.