- Szczury zostały zaobserwowane w sąsiedztwie mostu przy rzeczce. Prawdopodobnie spłynęły rzeką lub wyszły z jakichś rur kanalizacyjnych, trudno to stwierdzić. Planujemy na jesienną akcją deratyzacyjną, która będzie miała miejsce w tych parkach, w których z reguły się odbywa, dołączyć do tych parków park Kościuszki. Mamy nadzieję, że tym razem się to powiedzie - mówi Katarzyna Przyjemska-Grzesik z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Niektórzy mieszkańcy Prądnika Białego mają własne pomysły na to, jak pozbyć się szczurów. - Należy pojechać do zoo, wziąć trochę odchodów dużych kotów i wysmarować tutaj w okolicy. I one znikną. Tak zrobiła moja koleżanka w swojej piwnicy - mówi jeden z mieszkańców.
Kolejne podejście do walki ze szczurami ma się odbyć za miesiąc.
>>> Zmęczone i podejrzanie apatyczne. Psy towarzyszące żebrzącym ciepią szczególnie latem [AUDIO]
Posłuchaj materiału Kuby Paducha, reportera Radia ESKA: