Szczątki znalazł mieszkaniec Oświęcimia, który spacerował brzegiem rzeki. Dostrzegł ludzką czaszkę i zawiadomił policję.
"Śledczy podczas oględzin miejsca odnalezienia czaszki znaleźli również inne kości szkieletu, fragmenty odzieży oraz obuwie porośnięte korzeniami roślin" – poinformował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Zobacz: Dramatyczna sytuacja w krakowskich szpitalach! Koronawirus zmusił Kraków do podjęcia tej decyzji
Oświęcimska prokuratura rejonowa zleciła zbadanie szczątków przez biegłych z zakresu medycyny sądowej i genetyki sądowej. Wyodrębniony kod profilu DNA trafił do Komendy Głównej Policji.
"W Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym porównano go ze zgromadzonymi w policyjnej bazie danych profilami genetycznymi osób zaginionych. (…) Ustalono, że szczątki należały do zaginionego 15 maja 2011 r. 79-letniego mieszkańca Oświęcimia" – podał Gleń.
Zobacz: Kraków: POTĘŻNIE wzrosła liczba apostazji! Ludzie występują z Kościoła jak SZALENI!
Policjant podkreślił, że szczątki "nie noszą śladów działania osób trzecich". "Niewykluczone, że starszy mężczyzna uległ wypadkowi" – dodał.
79-latek wyszedł z domu w niedzielę 15 maja 2011 r. na popołudniowy spacer. Do domu nie wrócił. Bliscy powiadomili policję, ale poszukiwania nie przynosiły efektu.
"Pobrano wówczas materiał biologiczny ze szczoteczki do zębów zaginionego. Jego profil genetyczny zarejestrowano w Komendzie Głównej Policji w zbiorze danych DNA, co umożliwiło teraz identyfikację i powiadomienie rodziny o losie mężczyzny" – wskazał Gleń.