Tatry. Turyści przeszkadzali ratownikom w akcji. "Jesteśmy absolutnie oburzeni"
Nie udało się uratować życia 28-letniego turysty, który w niedzielę (28 stycznia) pod Kondracką Przełęczą został przysypany przez lawinę. Przebywał on pod śniegiem przez około dwie godziny, a po odkopaniu w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala. Mimo wysiłku medyków poszkodowany zmarł. Ratownicy TOPR zdradzili, że akcja ratownicza miała wyjątkowo dramatyczny przebieg. Wszystko przez innych turystów, którzy... przeszkadzali toprowcom. Skandaliczne zachowania osób przebywających wówczas pod Kondracką Przełęczą zostały opisane w mediach społecznościowych. Niektórzy turyści uznali nawet, że ważniejsze od bezpieczeństwa ratowników jest nagranie filmiku, którym można się później pochwalić w sieci.
- Jesteśmy absolutnie oburzeni faktem, że przypadkowi świadkowie zdarzenia przeszkadzali ratownikom w poszukiwaniach nagrywając telefonami oraz stwarzali realne zagrożenie zejścia lawiny wtórnej na pracujących ratowników schodząc z Przełęczy Kondrackiej w momencie prowadzenia działań ratunkowych. Niektóre z tych osób podzieliły się nagraniami w mediach społecznościowych, stwarzając u potencjalnych odbiorców złudne wrażenie doświadczenia górskiego! Prosimy nie naśladować tych zachowań - czytamy na profilu FB TOPR.