- Niejedno już widzieliśmy, ale pracownicy którzy wczoraj mieli nieszczęście przyjmować do Schroniska zwierzaki z poniższych zdjęć, do tej pory wyrzucają z siebie 'emocje' - i wcale im się nie dziwię - tak zaczyna się wpis Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zamieszczony na Facebooku.
Polecany artykuł:
Nieznany sprawca podrzucił 16-letnie kundelki do Okienka Życia dla zwierząt. Jeden z nich miał drut przeciągnięty przez pyszczek i zawiązany za uszami. Pieski były wsadzone do jutowych worków i plastikowych skrzyni. Razem z nimi do towarzystwa trafiła kotka.
Według inspektorów KTOZ - zwierzęta są wystraszone i boją się jeść.
Psy i kota czeka teraz kwarantanna, po której będą szukać nowego domu. Sprawca podrzucenia nie został ustalony.