Szokująca śmierć rowerzysty. Kierowca hondy go nie zauważył?

Zagórze. Nie żyje 58-letni rowerzysta. Przejechał po nim samochód

W niedzielę, 30 października w miejscowości Zagórze (powiat chrzanowski) doszło do makabrycznego wypadku, w którym zginął 58-letni rowerzysta. Mężczyzna przy pomocy śmigłowca LPR trafił do szpitala, jednak lekarzom nie udało się uratować jego życia. Na miejscu pracowali policjanci, którzy wstępnie ustalili przebieg dramatycznego zdarzenia. Mundurowi relacjonują, że kierowca hondy wyjeżdżając z posesji i włączając się do ruchu prawdopodobnie nie zauważył leżącego na chodniku rowerzysty i na niego najechał. W trakcie prowadzonego postępowania zostaną ustalone szczegółowe okoliczności wypadku śmiertelnego. Przede wszystkim nie jest jeszcze znana przyczyna, z powodu której 58-latek spadł z roweru i leżał na chodniku. Nie wiadomo również, czy wyłączną przyczyną zgonu były obrażenia doznane po najechaniu na poszkodowanego przez samochód, czy też cierpiał on na dolegliwości zdrowotne.

Groźne wypadki z udziałem rowerzystów

Przypomnijmy, że w długi weekend związany z uroczystością Wszystkich Świętych, w Pobiedniku Wielkim (powiat krakowski) zginęła 57-letnia rowerzystka z Ukrainy, która podczas skrętu w lewo nie ustąpiła pierwszeństwa samochodowi. Z kolei w piątek (28 października) w Podolszu (powiat oświęcimski) 64-letni rowerzysta został potrącony przez kierowcę fiata pandy. Sprawcą wypadku okazał się 75-letni mężczyzna, który uciekł z miejsca zdarzenia, ale został już zatrzymany przez policję. Poszkodowany rowerzysta doznał bardzo ciężkich obrażeń głowy i został przetransportowany śmigłowcem do szpitala.