W środę rano (22 stycznia) doszło do niepokojącego odkrycia w rejonie kanału wylotowego z Uzdrowiska Swoszowice. Pierwsze podejrzenia wskazywały na zanieczyszczenie wód zieloną substancją. Na miejscu pojawili się pracownicy Wód Polskich, którzy przeprowadzili inspekcje. - Stwierdziliśmy obecność zielonej cieczy wydobywającej się z kanalizacji. Przeprowadziliśmy pomiary jakości wód. W wyniku dalszych działań służb ustalono, że zielona substancja to nietoksyczny barwnik uranina, używany do testowania szczelności sieci kanalizacyjnych - informują Wody Polskie.
Czytaj też: Kraków. "Biedak utknął". Kierowca osobówki czekał 20 minut
Policjanci stwierdzili, że sproszkowana substancja została wrzucona do wylotu kanalizacji oraz do kanału odpływowego z ujęcia wód leczniczych Uzdrowiska Swoszowice. - Sprawa jest teraz w rękach policji, która ustali odpowiedzialnych za to zdarzenie - czytamy na stronie RZGW w Krakowie. Sprawę skomentował także prezydent Krakowa.
- W Wildze potwierdzono obecność Uraninu. To biodegradowalna substancja wykorzystywana w diagnostyce szczelności układów kanalizacyjnych. Jest ona bezpieczna dla życia i zdrowia człowieka - napisał Aleksander Miszalski.