Krakowski magistrat dostarczył do Szpitala Babińskiego 5 ocieplanych budek dla dzikich kotów. Domki pomogą zwierzakom przetrwać zimę

i

Autor: Bartłomiej Plewnia/Radio ESKA Krakowski magistrat dostarczył do Szpitala Babińskiego 5 ocieplanych budek dla dzikich kotów. Domki pomogą zwierzakom przetrwać zimę

Szpital Babińskiego w Krakowie wprowadza terapię... kotami [ZDJĘCIA, AUDIO]

2018-11-08 12:36

Terapię kocim towarzystwem zaproponowali pacjentom specjaliści ze Szpitala Babińskiego. Osoby cierpiące z powodu chorób psychicznych będą od teraz opiekować się dziko żyjącymi kotami.

Krakowski magistrat przekazał szpitalowi pięć ocieplanych budek dla kotów, dzięki czemu zwierzęta będą mogły przetrwać zimę. Opieka nad zwierzętami będzie elementem terapii w szpitalu. Wcześniej pacjenci angażowali się w inne formy pomocy zwierzakom, na przykład poprzez wolontariat w schronisku.

- Wszelkie elementy takiej pracy terapeutycznej, pomocy innym, odpowiedzialności, którą trzeba wziąć za zwierzę, działają leczniczo, prozdrowotnie - tłumaczy dyrektor ds. lecznictwa Szpitala Babińskiego Anna Depukat. Zdaniem lekarzy kontakt z kotami pomoże oswoić lęki i da poczucie bliskości. - Nasi pacjenci są często osobami, które mają kłopoty w relacyjności, dużo lęków związanych z relacją z drugim człowiekiem. Od takiej pracy terapeutycznej, związanej z opieką nad tymi najsłabszymi, czyli zwierzakami, zależy to, jak [pacjenci] się poczują - dodaje Depukat.

Zobacz też: Ubrała koszulkę z napisem „Auschwitzland”. Krakowska prokuratura prowadzi postępowanie ws. włoskiej neofaszystki

W opinii terapeutów ze szpitala Babińskiego koty kojarzą się pacjentom z domem. Oczywiście nie każdy lubi ich towarzystwo, dlatego zwierzętami opiekują się ochotnicy. A tych nie brakuje. - Nasi pacjenci zbierają się dla kotów na jedzonko, gdy jeden kot był chory, zbieraliśmy na jego leczenie, dopytują się. To jest cały taki rytuał wychodzenia codziennego, sprawdzania, czy mają pełno w miseczkach, czy są zdrowe - mówi terapeutka Dobromiła Olewicz.

Zobacz też: Kolejni mundurowi biorą L4. „Czerwonka” dopadła strażaków w Małopolsce

Jak tłumaczy Olewicz, obecność kotów może również pomóc przywrócić osobom z chorobami psychicznymi naturalny cykl dnia. - Czas jest dosyć względnym pojęciem. Natomiast kot jest rano głodny, w południe głodny i wieczorem i wymaga pewnych czynności, nakarmienia czy wyczesania starej sierści - tłumaczy Olewicz i zaznacza, że niektóre zwierzaki są głodne częściej niż tylko trzy razy na dobę. - Niektóre są stale głodne! Mamy taką jedną kotkę, która ile razy się wychodzi, tyle razy ona takie teatrum odstawia, że prawie kona z głodu, co oczywiście nie jest prawdą, bo jest najgrubszym kotem - śmieje się terapeutka.

A jak wyglądają budki, które trafiły na teren szpitala? - Są bardzo eleganckie. Maja przedsionek, wiatrołap z taką zasłonką, żeby im zimno nie wiało, mają wentylację, są ocieplone styropianem - wymienia rzecznik prasowy placówki Maciej Bóbr.

Lekarze zaznaczają, że w przyszłości chcieliby wprowadzić również terapię przy pomocy królików, ale to dopiero przyszłą wiosną.

Czytaj też: Kraków: Uprowadzili go sprzed siłowni, nacięli ucho i palce. Od rodziny zażądali okupu

Posłuchaj materiału Bartka Plewni, reportera Radia ESKA:

Zobacz TO WIDEO:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki