Śmierć ciężarnej Doroty w szpitalu w Nowym Targu. Rzecznik praw pacjenta chce zadośćuczynienia dla bliskich
Rzecznik praw pacjenta przedstawił wyniki postępowania wyjaśniającego, przeprowadzonego po śmierci ciężarnej Doroty w szpitalu w Nowym Targu. Zdaniem Bartłomieja Chmielowca 33-letnia pacjentka nie otrzymała właściwej pomocy medycznej. - Na podstawie zebranej dokumentacji RPP ustalił szereg nieprawidłowości w trakcie pobytu pacjentki na oddziale szpitala w Nowym Targu. Wskazał m.in., że nie wdrożono na czas adekwatnej antybiotykoterapii, a w związku z pogarszającym się stanem zdrowia nie prowadzono prawidłowego nadzoru stanu ogólnego i położniczego oraz nie wdrożono właściwego postępowania terapeutycznego we właściwym czasie. Nadzór nad ciężarną nie był prowadzony zgodnie z zachowaniem należytej staranności i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną - powiedział rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec.
Zastrzeżenia rzecznika dotyczyły również nierzetelnego wypełniania dokumentacji oraz niewłaściwego informowania pacjentki o sytuacji zdrowotnej, w której się znalazła. Z zarzutami nie zgadza się szpital, który twierdził, że kobieta "rozumiała sytuację, jako osoba zawodowo związana ze środowiskiem medycznym" i "przez cały pobyt była otaczana opieką i troską ze strony pracowników". Rzecznik praw pacjenta wniósł o rozważenie wypłaty przez szpital zadośćuczynienia dla bliskich zmarłej Doroty, nie podał jednak konkretnej kwoty zadośćuczynienia. Całość materiału dowodowego przez niego zebrana ma też zostać przekazana do właściwych rzeczników odpowiedzialności zawodowej i właściwych organów ścigania. Do wniosków sformułowanych przez rzecznika praw pacjenta szpital w Nowym Targu jeszcze się nie odniósł.