Poszukiwania 70-latka na Bagrach w Krakowie. Tragiczny finał
70-letni mężczyzna zaginął we wtorek (15 sierpnia) około godz. 15. Zaniepokojona żona 70-latka powiadomiła służby. - Mężczyzna wraz z żoną wypoczywał nad zalewem. W pewnym momencie powiedział, że idzie do wody się ochłodzić. Gdy nie wrócił zaniepokojona żona wezwała pomoc - mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" podinsp. Katarzyna Cisło z KWP w Krakowie. Niestety, w środę (16 sierpnia) potwierdziły się najgorsze przypuszczenia. - Dzisiaj wyłowiono zwłoki. W akcji poszukiwawczej uczestniczyli strażacy i policjanci - powiedział PAP Hubert Ciepły, rzecznik prasowy małopolskiej PSP. Na miejscu pracuje prokurator, a śledczy ustalają, dlaczego mężczyzna utonął. Żona miała nie widzieć, by wchodził do wody. Wiadomo, że wcześniej mówił o tym, że szuka ochłodzenia.
Tragiczny czas na małopolskich wodach. Cztery utonięcia
To w ostatnich trzech dniach czwarta osoba, która utonęła w Małopolsce. W poniedziałek (14 sierpnia) na stawach w Mostkach w powiecie nowosądeckim utonęli 12- i 20-latek, którzy surfowali na jednej desce. We wtorek (15 sierpnia) w kąpielisku w Przylasku Ruseckim w Krakowie utonął 37-letni mężczyzna.
CZYTAJ TEŻ: Dramat ratowników na Mazurach. "Krzyczeli, że nas poćwiartują"
Polecany artykuł: